Moja droga

naiwnepytania

Nie wiem czy zauważyliście, ale jest taki stereotyp, że osoba niepełnosprawna to ta gorsza co myślicie na ten temat?

Piotr · Wysłany: Śro 19:16, 24 Mar 2010 Temat postu:

gorsza pod jakim względem? możesz trochę rozwinąć?

naiwnepytania · Wysłany: Śro 19:22, 24 Mar 2010 Temat postu:

Bo jak nie widać problemu to po co go rozwiązywać. Chodzi mi o to że ludzie niepełnosprawni są dyskryminowani przez większość społeczeństwa. Nie mówię że przez wszystkich, bo są ludzie dobrego serca którzy chcą pomagać. Chodzi mi o stosunek naszego państwa do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Piotr · Wysłany: Śro 19:44, 24 Mar 2010 Temat postu:

potrzeby osób niepełnosprawnych są różne, w zależności od "rodzaju niepełnosprawności". co do dyskryminacji przez państwo to popieram, jednak nie tylko niepełnosprawni są przez nie gnębieni. państwo stara się wprowadzać różne przepisy i ustawy ułatwiające dostosowanie ludzi niepełnosprawnych do społeczeństwa, lepszy komfort i wygodę dla nich, poczucie akceptacji itp. jednak ustawy ustawami, przepisy przepisami - to od ludzi, otoczenia i środowiska w jakim przebywają, zależy jaka będzię panować atmosfera. nie trzeba być niepełnosprawnym żeby doświadczyć niesprawiedliwości, wystarczy że ma się inne spojrzenie na daną sprawę i jest się zależnym od kogoś na wyższym stanowisku, obojętnie czy to w pracy, urzędzie, domu. państwo tworzymy my - ludzie - i to od nas zależy jak wygląda dzisiejszy świat. niestety w wielu przypadkach ludzie myślą tylko o sobie i nie rozumieją - albo bardziej nie chcą zrozumieć - potrzeb innych.

naiwnepytania · Wysłany: Śro 19:49, 24 Mar 2010 Temat postu:

wiesz co do niepełnosprawności... dla mnie jest to delikatny temat bo , powiedzmy zajmuję się osobami niepełnosprawnymi i znam ich potrzeby, i właśnie trafiłeś w samo sedno. To o to mi najbardziej chodzi:

" jednak ustawy ustawami, przepisy przepisami - to od ludzi, otoczenia i środowiska w jakim przebywają, zależy jaka będzie panować atmosfera"

to właśnie tutaj leży największy problem. Ludzie nie rozumieją , że niepełnosprawni to też ludzie. I jak zauważyłeś nie trzeba być niepełnosprawnym by doświadczyć niesprawiedliwości. Niestety to sami ludzie powodują że jest tak a nie inaczej.

ZTTLS · Wysłany: Śro 20:58, 24 Mar 2010 Temat postu:

A jeśli państwo stara się wprowadzać specjalne przepisy dla niepełnosprawnych to jest to twoim zdaniem Piotrze dyskryminacja (w sensie poniżanie) czy wręcz wywyższanie?
Bo moim zdaniem nie ma żadnej dyskryminacji osób niepełnosprawnych.

naiwnepytania · Wysłany: Śro 22:26, 24 Mar 2010 Temat postu:

nie ma? a jakie znasz przepisy dla osób niepełnosprawnych, które naprawdę im pomagają? może miejsca parkingowe a widziałeś ile jest ich w mieście? a ile jest podjazdów? ile jest specjalnych wind? naprawdę nie rozumiem... a wiesz ile wynosi renta dla osoby niepełnosprawnej? naprawdę zapoznaj się z tym a zobaczysz jak państwo pomaga niepełnosprawnym.

ZTTLS · Wysłany: Czw 9:38, 25 Mar 2010 Temat postu:

A ja nie mówię o tym że państwo pomaga niepełnosprawnym. Mówię o tym że ich nie dyskryminuje, tak samo jak społeczeństwo ich nie dyskryminuje.

Piotr · Wysłany: Czw 9:57, 25 Mar 2010 Temat postu:

państwo pomaga niepełnosprawnym, wprowadza wiele ułatwień i usprawnień. jednak co z tego, skoro ludzie i tak tego nie przestrzegają? każde przepisy idzie obejść, byle tylko było wygodnie.

Lestath · Wysłany: Pią 0:33, 26 Mar 2010 Temat postu:

naiwnepytania · Wysłany: Pią 10:13, 26 Mar 2010 Temat postu:

jestem na kierunku Asystent osoby niepełnosprawnej;] i od kilku lat jeżdżę na rekolekcję z osobami niepełnosprawnymi. I mam przyjaciółkę niepełnosprawną.

marian

Niepełnosprawni są osobami dyskryminowanymi jak nikt inny.
Nie dość, że zwracają na siebie uwagę wyglądem, to jeszcze wymagają od nas samą obecnością przyjęcia jakiejś postawy. Oni to doskonale wiedzą i źle się z tym czują. To trochę tak jak czarnoskóry w mieście białych. Nie wtopi się w tłum.
Stąd niepełnosprawni siedzą w domu. Boją się wyjść bo często wymagają pomocy. Jest to w pewnym sensie poniżające.
na ulicach widzimy tylko procent niepełnosprawnych. Gdyby było ich więcej przyzwyczailibyśmy się ale jest jak jest. ustawy tu nic nie zmienią.
Gdyby każdy z nas odnalazł osobę niepełnosprawną w swym najbliższym otoczeniu i pomógł jej wyjść na spacer to byłoby coś!

cento3

Niepełnosprawni to szerokie pojęcie. Są ludzie sprawni fizycznie a są niepełnosprawni i odwrotnie. Ludzi niestety denerwują bo są inni niż oni. Mało ich można spotkać, bo wolą być w domu, tam się czują bezpiecznie. Szkoda że tak jest. Chciałbym by wszyscy ludzie byli równi, ale nie można traktować wszystkich tak samo. Trzeba mieć podejście i łeb na karku. Gdyby mogli wyjść całymi masami z domów, bez wzbudzania chytrej nienawiści; tj.nietolerancji, ignorancji, ciemnoty i zabobonu!!!... wtedy znalazłoby się mnóstwo specjalnie dla nich udogodnień. Do licha! przecież każdy z tych ludzi jest człowiekiem. W człowieku tak zwanym pełnosprawnym, tkwi skrywana i podświadoma ciemnota średniowieczna. Życzyłbym sobie prawdziwej otwartości i świadomości, że nie wszyscy ludzie są ekstra-luks-torpedy.