|
Moja droga Forum religijne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AngelDevil
Gość
|
Wysłany: Pią 17:34, 21 Gru 2007 Temat postu: Uwierzyłam... |
|
|
Ciągle zadaje sobie pytanie: „Czy na pewno jestem potrzebna światu?...” „ Jakie przeznaczenie mnie czeka? I czy Bóg dobrze zrobił abym narodziła się w rodzinie chrześcijańskiej?...” Cały czas biegnę szukam czegoś, ale nie wiem czego, żyje w pośpiechu, mam dużo czasu a jednak go nie mam. Zbłądziłam...zeszłam z jego dróg...zwątpiłam...Brak czasu sprawił że dla mnie nie istniał. Jednak pewnego dnia mama trafiła do szpitala, lekarz powiedział: „przykro mi twoja mama jest w bardzo w ciężkim stanie...nie dajemy jej szans na przeżycie...jedynie cud ją uratuje...” i odszedł. W tym momencie moje życie straciło sens...byłam załamana...nie wiedziałam co z sobą zrobić. Tata został z mamą a mi kazał jechać do domu chwile odpocząć, posłuchałam go i pojechałam ale nie do domu lecz do kościoła. Gorąco prosiłam Boga aby ocalił moją mamę, przeprosiłam go za wszystkie zło jakie uczyniłam. Z dnia na dzień mama czuła się coraz lepiej, kryzys minął lekarze byli bardzo zdziwieni a jednocześnie zadowoleni. Do końca życia będę dziękować Bogu że ją uratował, wiedział że jest nam potrzebna, wysłuchał moich próśb i był cały czas przy niej i przy mnie. Zrozumiałam kim dla mnie jest Jezus Chrystus i mimo że często upadam wiem że jest przy mnie i mojej rodzinie jak i przy każdym człowieku, tylko trzeba go dostrzec jak mówi przysłowie : „ Bóg daje szczęście ale człowiek musi umieć je złapać” Bóg kocha każdego człowieka i pragnie aby każdy w niego wierzył, słowa piosenki arki Noego to potwierdzają: „ Powiedz ludziom że kocham ich, że się o nich wciąż troszczę, jeśli zeszli już z moich dróg powiedz że szukam ich...” Jeśli narodziłeś się w rodzinie chrześcijańskiej to znaczy że jesteś potrzebny, że Bóg dał ci zadanie które musisz wypełnić. Przede wszystkim czyń dobro, nawracaj innych, wybaczaj i kochaj. Ludzie czynią często zło a zganiają to na Boga i mają do niego pretensje. Pamiętaj Bóg jest dobry i chce dla nas jak najlepiej!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kropka
Początkujący
Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła-Wawa
|
Wysłany: Sob 0:23, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
zatkało mnie... myślę, że to świadectwo nie wymaga komentarza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolina
Początkujący
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Targ
|
Wysłany: Sob 23:00, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Bóg jednej rzeczy nie potrafi zrobić:
Nie potrafi przestać nas kochać!!! Zapamiętaj!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniolek
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieba
|
Wysłany: Sob 13:32, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
mnie też zatkało. To kolejny dowód że Bóg potrafi zdziałać cuda. Często jest tak, że przypominamy sobie o Nim w cięzkich chwilach i kiedy potrzebujemy pomocy a On jednak nam pomaga i przyjuje spowrotem do siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcinpl1992
Początkujący
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: województwo wielkopolskie
|
Wysłany: Pią 23:42, 06 Lut 2009 Temat postu: Re: Uwierzyłam... |
|
|
[quote="AngelDevil"]Ciągle zadaje sobie pytanie: „Czy na pewno jestem potrzebna światu?...” „
skoro Bóg posłał cię na świat to do czegoś jesteś posłana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:32, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zdarzają się takie przypadki. Ale są też przypadki w których ktoś się za kogoś modli a ten ktoś jednak umiera. Jak to się wytłumaczy? To jeszcze nie świadectwo na istnienie boga, gdyby 90% modlących się, było "wysłuchanych", można byłoby coś dalej rozmawiać. Niestety, dziennie miliony ludzi się modli, gdyby zebrać ich wszystkie modlitwy, i zobaczyć ich skuteczność, zapewne połowa była wysłuchana a połowa nie (ew. z lekkim wskazaniem na którąś ze stron), ludzie niewierzący również zdrowieją w cudowny sposób, a dla przykłady dla czego bóg zabrał ojca dwóm naprawdę katolickim i PRAKTYKUJĄCYM rodziną jakie znam? Z czego jeden zginał w wypadku śmigłowcem i miał poparzone ponad 90% ciała (nie licząc narządów wewnętrznych) i zmarł w męczarniach?
Oczywiście nie życzę nikomu źle, należy się cieszyć gdy ktoś wyzdrowieje itp. ale nie jest to żadne świadectwo na istnienie boga. Może wydam się bezduszny (a w cale taki nie jestem), lecz mnie to nie zatkało. Takich świadectw jest pełno, szkoda że w takich sytuacjach nikt nie spojrzy na te drugie przypadki w których jakoś bóg nie wysłuchał. A wydaje mi się, że było by ich więcej.
Pozdrawiam;) i życzę szczęścia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ateista dnia Sob 11:32, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carrissime
Początkujący
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:52, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Życie jest cudem. I każdego z nas Bóg doświadcza cudami. Jednych większymi, które wywołują zdziwinie, później uwielbienie, następnie niekończące się dziękczynienie; innych mniejszymi, mało zauważalnymi, ale równie ważnymi.
W odpowiedzi na Wasze rozważania powyżej:
"A sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie,
znajdzie odpoczynek. (...)
Ponieważ spodobał się Bogu, znalazł Jego miłość,
i żyjąc wśród grzeszników, został przeniesiony.
Zabrany został, by złość nie odmieniła jego myśli (...)
Wcześnie osiągnąwszy doskonałość, przeżył czasów wiele.
Dusza jego podobała się Bogu,
dlatego pospiesznie wyszedł spośród nieprawości. (...)"
Mdr 4, 7-14
Co do ludzi niesprawiedliwych, też muszą kiedyś umrzeć, nieśmiertelność na ziemi była by zbyt okropną karą. A to czy umierają wcześniej czy później to zapewne też nie jest przypadkiem, bo jak wiadomo każdym z nas się Bóg interesuje. Nawet największego grzesznika miłuje jako potulnego baranka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:23, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Co do ludzi niesprawiedliwych, też muszą kiedyś umrzeć, nieśmiertelność na ziemi była by zbyt okropną karą. A to czy umierają wcześniej czy później to zapewne też nie jest przypadkiem,
|
Szkoda, że często ludziom sprawiedliwym - jak to napisałaś, nie jest dane żyć tak długo jak nie jednemu niesprawiedliwemu. Jednym słowem nie ma w tym wszystkim sprawiedliwości hehe.
No tak bóg strasznie się interesuje, szczególnie dziećmi głodującymi w afryce. Oprócz tego sępa na pewno tym dzieckiem również interesuje się bóg.
Cytat: | Nawet największego grzesznika miłuje jako potulnego baranka. |
Szkoda, wolałbym by miłował ludzi którzy na to zasłużyli a nie np gościa który zgwałcił a potem zabił swoją żonę. Nie wiem czy można być większym grzesznikiem niż np Fritzl, no ale według tego co piszesz go też miłuje, szczerze wolałbym by zamiast go miłować, zesłał go do wyimaginowanego piekła lub po prostu nie zsyłał go na ziemie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ateista dnia Pon 20:24, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carrissime
Początkujący
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:50, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Szkoda, że często ludziom sprawiedliwym - jak to napisałaś, nie jest dane żyć tak długo jak nie jednemu niesprawiedliwemu. Jednym słowem nie ma w tym wszystkim sprawiedliwości hehe. |
przeczytaj i rozważ jeszcze raz ten cytat, który znajduje się przy mojej wcześniejszej odpowiedzi.
Bóg zesłał na świat swego jedynego Syna. Jezus cierpiał.
Było to ogromne cierpienie, nie tylko fizyczne.
Jezus na krzyżu wołał: "Boże mój, czemuś mnie opuścił?" Czy naprawdę Bóg Go opuscił, jak niektórzy interpretują te słowa.
Czy przestał się Nim interesować, no bo przecież Chrystus cierpiał...?
rozumiesz juz?
jeśli nie zapytaj księdza z parafi, na terenie której mieszkasz, jeśli Cię tak bardzo to intryguje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez carrissime dnia Pon 20:51, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:02, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle jestem zasypywany cytatami z biblii o cierpieniu. Nawet na największe zbrodnie znajdujesz wytłumaczenie. W ogóle w logiczny sposób nie ustosunkowujesz się do tego co piszę. Nie ma w tym racjonalnego podejścia, żadnej miłości i serca. Przecież bóg jest wszechmogący dla czego każe cierpieć?
To jest religia cierpienia i strachu. Dostąpisz prawdziwego zbawienia jak umrzesz, będziesz cierpieć czy cokolwiek innego. Niestety pewnych rzeczy pewnym ludziom nie da się wytłumaczyć.
Cytat: | rozumiesz juz?
jeśli nie zapytaj księdza z parafi, na terenie której mieszkasz, jeśli Cię tak bardzo to intryguje. |
Jedyne co z tego rozumiem to, to że ładny kawał CH.. z tego boga skoro tak każe cierpieć. W imię czego ? wiecznego zbawienia po śmierci?
Niektórzy ludzie naprawdę są ograniczeni, zamiast obserwować, interpretować fakty, logicznie myśleć, ciągle próbują dowieść, że 2+2 nie równa się 4. Przykro mi carrissime ale nie podajesz żadnych logicznych argumentów, niczego nie dowodzisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carrissime
Początkujący
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:47, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mam zamiaru się z Tobą kłócić.
Nie mam zamiaru Cię nawracać.
Sądziłem, że na takim forum będzie luźna wymiana zdań, poglądów.
Cytaty podaję po to, aby każdy sam próbował zinterpretować Słowo, aby nikomu nic nie narzucać, ale z tego co piszesz wynika że, lepiej objaśnić.
Asteisto, Ty się tak burzysz jak fale na morzu, spokojnie.
Cytat: | W ogóle w logiczny sposób nie ustosunkowujesz się do tego co piszę. Nie ma w tym racjonalnego podejścia |
Ty tak piszesz, co oczywiści nie znaczy, że masz rację. Najłatwiej tak odpowiedzieć, że jeżeli się czegoś nie rozumie- to jest nielogiczne. No trudno. Zauważyłem, że Twą bronią jest próba wmówienia mi, że niczego nie dowodzę. Ja może nie, ale On tak wiele pokazał, udowodnił, że moje słowa tutaj są zbędne.
Gdyby nasza wiara była logiczna,nie była by wiarą.
Twe serce jest przewrotne, szukasz odpowiedzi nie tam gdzie trzeba.
Jeśli nie ufasz, nie wierzysz nikt Cię o to nie prosi, nie namawia. Daj sobie spokój z wypisywaniem na forum "mojadroga", że Bóg jest niedobry i być w domyśle negujesz jego istnienie.
Zrozum, Twoje obraźliwe słowo jest NICZYM w porównaniu z wiarą ludzi. Możesz wymyślać różne rzeczy, nikt nie uwierzy w Twoje bluźniercze słowa.
Bo "Jezus siłą mą, Jezus pieśnią mego życia!"
gorąco pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez carrissime dnia Pon 21:52, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:51, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie mam zamiaru się z Tobą kłócić.
Nie mam zamiaru Cię nawracać. |
To dobrze, też nie mam zamiaru w nikim zabijać wiary.
Cytat: | Sądziłem, że na takim forum będzie luźna wymiana zdań, poglądów. |
A nie jest?
Cytat: | Cytaty podaję po to, aby każdy sam próbował zinterpretować Słowo, aby nikomu nic nie narzucać, ale z tego co piszesz wynika że, lepiej objaśnić. |
Oczywiście, że lepiej jest "objaśnić" też mogę cytatami rzucać na prawo i lewo ale nic nam z tego nie przyjdzie. A swoją drogą parę fajnych by się znalazło.
Cytat: | Asteisto, Ty się tak burzysz jak fale na morzu, spokojnie. |
Nie burzę się, irytuję:P ale czasem ciężko mi się opanować w obliczu argumentów odwołujących się do własnego niedowierzania.
Cytat: | Ty tak piszesz, co oczywiście nie znaczy, że masz rację. Najłatwiej tak odpowiedzieć, że jeżeli się czegoś nie rozumie- to jest nielogiczne. |
Oczywiście nie muszę mieć racji. Jednak będąc ateistą wbrew pozorom też w coś wierzę, np w racjonalne myślenie i naukę to są aksjomaty. W tym się różni wiara teisty od ateisty. Nie chce mówić kto ma rację a kto nie, ale jak wiadomo aksjomaty są przynajmniej poparte jakimiś argumentami, ktoś do nich musiał jakoś dojść, są tworem nauki, doświadczenia i racjonalnego myślenia, w przeciwieństwie do dogmatów przyjętych bezwarunkowo, bez weryfikacji jak prawdy wiary. Tak więc bardziej prawdopodobne wydaje się być coś co nie jest tylko wymysłem ale jest poparte całą masą doświadczeń.
Nie potrafię zrozumieć jednego jak możesz dowodzić jakiegokolwiek miłosierdzia bożego po przytoczeniu takich drastycznych przykładów. Pisząc że bóg miłuje nawet największych grzeszników dajesz nam do zrozumienia, że miłuje nawet najbardziej zatwardziałych morderców i gwałcicieli. Wiesz ja też byłem wierzący momentami nawet głęboko więc wiem jaka jest mentalność człowieka wierzącego, i nie chodzi o to że jak czegoś nie rozumiem to znaczy, ze jest nielogiczne, jako że wywodzę się z katolickiej rodziny to naprawdę rozumiem na czym prawdy wiary polegają ale są po prostu nielogiczne i są zamachem na wyobraźnię i racjonalne myślenie. Chodzi o to że ROZUMIEM i uważam, że jest to NIELOGICZNE i NIERACJONALNE. Zawsze myślenie będzie wrogiem religii!
Pamiętaj też, że jeśli ktoś czegoś nie rozumie to raczej Ty, ponieważ ja jestem bogatszy w jedno doświadczenie więcej, jestem nie wierzący ale wcześniej jak potulny baranek byłem ochrzczony, przyjąłem pierwszą komunię i bierzmowanie. Ty znasz tylko jedną stronę medalu :)
Cytat: | Zauważyłem, że Twą bronią jest próba wmówienia mi, że niczego nie dowodzę |
Nie jest to moją bronią:P sama pod sobą kopiesz dołki, próbując wyjaśnić coś na zasadzie: "nie wiesz jak to się stało i co jest na to dowodem? BÓG to ZROBIŁ i on jest dowodem na teorię X!" pisząc w ten sposób zwyczajnie niczego nie dowiedziesz bo to nie jest żaden argument:)
Cytat: |
Gdyby nasza wiara była logiczna,nie była by wiarą. |
Dokładnie! to dla czego nie wierzysz w wielkiego JuJu z gór albo wirujący na orbicie dookoła ziemi czajnik. Dla czego wolisz wierzyć w coś tylko dla tego że urodziłaś się w katolickiej rodzinie, albo dal tego ,że wszyscy dookoła wierzą, wszędzie jest tyle namacalnych dowodów (wystarczy się rozejrzeć), że z tym bogiem jest coś nie tak, a Ty jeszcze na siłę próbujesz dowieść że bóg jest miłosierny. Dzieci w afryce umierają to piszesz, że jezus też cierpiał na krzyżu. Co z tego? to znaczy że bogu winne dzieci też muszą? to jest tak, że widzisz coś namacalnego np czarną kartkę, i próbujesz mi wytłumaczyć, że jest biała. Co gorsza sama jesteś o tym głęboko przekonana odwołując się do jakiś fragmentów.
Cytat: |
Twe serce jest przewrotne, szukasz odpowiedzi nie tam gdzie trzeba. |
Na co szukam odpowiedzi? Swoje wiem. Byłem wierzący, teraz nie jestem i jestem szczęśliwszym człowiekiem. Przede wszystkim mądrzejszym.
Cytat: | Jeśli nie ufasz, nie wierzysz nikt Cię o to nie prosi, nie namawia. Daj sobie spokój z wypisywaniem na forum "mojadroga", że Bóg jest niedobry i być w domyśle negujesz jego istnienie. |
Daję tylko alternatywę i chce pokazać że jest jeszcze druga strona medalu. Jak można uwierzyć w coś nie znając tej drugiej strony :) poza tym mam inne powody dla których tutaj piszę.
Cytat: | Zrozum, Twoje obraźliwe słowo jest NICZYM w porównaniu z wiarą ludzi. Możesz wymyślać różne rzeczy, nikt nie uwierzy w Twoje bluźniercze słowa. |
Nie mam zamiaru nikomu czegoś wpajać, wiara ludzi sobie jest, i jest już coraz mniejsza swoją drogą i nic mi do tego hehe I TAK JEST DZIEŁEM PRZYPADKU.
Bo "Jezus siłą mą, Jezus pieśnią mego życia!"
Bo "Dogmat siłą mą, dzieło przypadku pieśnią mego życia"
Pozdrawiam. I zachęcam do refleksji.
PS. teraz skapowałem, że jesteś "NIM" a nie "NIĄ" przepraszam:P ale nie chce mi się całego postu poprawiać lol
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ateista dnia Wto 9:04, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carrissime
Początkujący
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:59, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Pamiętaj też, że jeśli ktoś czegoś nie rozumie to raczej Ty, ponieważ ja jestem bogatszy w jedno doświadczenie więcej, jestem nie wierzący ale wcześniej jak potulny baranek byłem ochrzczony, przyjąłem pierwszą komunię i bierzmowanie. Ty znasz tylko jedną stronę medalu |
Rozumiem, że skoro piszę takie rzeczy na forum, założyłeś, że od początku jestem gorliwym katolikiem. Od chrztu niemowlaka, poprzez wszystkie sakramenty, na ślubie kościelnym zakończywszy?
Powiem Ci, że jesteś w ogromnym błędzie. Nie lubie wracać do tamtych czasów, ale uwierz, znam również drugą strone medalu. Nie pochodzę z rodziny katolickiej, sam doszedłem to tego jaki jestem i jakie jest moje życie (duchowe) i jestem z tego dumny.
Piszesz, że niczego nie dowodzę, moje argumenty są słabe. Nie zgodzę się z Tobą, ale przyjmuję Twoje zdanie. Uważam, że moje argumenty są równie mocne jak Twoje (z delikatnym akcentem na 'moje'). No o tym przekonamy się później.
Cytat: | to dla czego nie wierzysz w wielkiego JuJu z gór albo wirujący na orbicie dookoła ziemi czajnik. |
Nie wierzę, bo mnie "wielkie JuJu" nie interesuje! Nie ma żadnych dowodów na jego istnienie (a dowodów na istnienie Boga jest pełno, chociaż to, że żyje- ale podobny temat już omawialiśmy z miłością, bez większego zrozumienia jeden ze stron). Oczywiście, gdyby były jakieś dowody na "wirujący na orbicie dookoła ziemi czajnik" przyjął bym to do wiadomości. "Niech sobie jest, mnie nie przeszkadza." Ta wiara jest inna. Nie będę się modlić do "JuJu", on mnie nie stworzył, nie karmi mnie, nie pomaga mi... Daj spokój...
Cytat: | Dla czego wolisz wierzyć w coś tylko dla tego że urodziłaś się w katolickiej rodzinie, albo dal tego ,że wszyscy dookoła wierzą |
Jak już wspomniałem nie urodziłem się w katolickiej rodzinie, zarówno nieprawdą jest też to, że wszyscy dookoła mnie wierzyli. "Wybiłem się", swoje wycierpiałem...nie żałuję żadnej z wtedy podjętych decyzji.
Cytat: | Swoje wiem. Byłem wierzący, teraz nie jestem i jestem szczęśliwszym człowiekiem. Przede wszystkim mądrzejszym. |
No to super, że jesteś szczęśliwy, ja również!
Cytat: | PS. teraz skapowałem, że jesteś "NIM" a nie "NIĄ" przepraszam:P ale nie chce mi się całego postu poprawiać lol |
Nie ma sprawy, może login na to wskazuje, piszę z profilu mojej żony.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:25, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Powiem Ci, że jesteś w ogromnym błędzie. Nie lubie wracać do tamtych czasów, ale uwierz, znam również drugą strone medalu. Nie pochodzę z rodziny katolickiej, sam doszedłem to tego jaki jestem i jakie jest moje życie (duchowe) i jestem z tego dumny |
Szczerze miałem to na uwadze i się obawiałem że gdy z góry tak założę to właśnie taką dostanę odpowiedź. Ok z Tobą jest inaczej.
Przynajmniej świadomie przyjąłeś wiarę i nie dokonujesz wyboru nie znając alternatywy. Nie wnikając w szczegóły rozumiem, że wiara Ci pomogła.
Cytat: | Piszesz, że niczego nie dowodzę, moje argumenty są słabe. Nie zgodzę się z Tobą, ale przyjmuję Twoje zdanie. Uważam, że moje argumenty są równie mocne jak Twoje (z delikatnym akcentem na 'moje'). No o tym przekonamy się później. |
Inaczej, Twoje argumenty są mocne ale tylko w sferze teologii.
Cytat: | Nie wierzę, bo mnie "wielkie JuJu" nie interesuje! Nie ma żadnych dowodów na jego istnienie (a dowodów na istnienie Boga jest pełno, chociaż to, że żyje- ale podobny temat już omawialiśmy z miłością, bez większego zrozumienia jeden ze stron) |
Dowodów na istnienie boga również nie ma. Mówisz, że dowodem jest to, że istniejesz, niestety fakt Twojego istnienia według tego co piszesz może być dowodem na masę innych rzeczy np takich jak wirowanie czajnika na orbicie. Rozumiem, że JuJu ani czajnik Cię nie interesują, ale chce Ci pokazać, że wiara w czajnik albo w JuJu jest na równi z wiarą w boga. Tak samo absurdalna. Chyba, że uważasz za dowód pismo święte, chociaż jak można wierzyć w coś co zostało napisane przeszło 2000 lat temu w zupełnie innych realiach, było uwarunkowane wieloma innymi czynnikami, i jest raczej mało wiarygodne. Chyba nie wierzysz w to, że biblia spadła nagle z nieba, w historii pismo św wiele razy ewoluowało i było zmieniane, to co tam jest zawarte zostało uznane za autentyczne na wielu soborach i przez wielu papieży, mimo to jest pełno apokryfów które jakoś nie zostały zatwierdzone. Poza tym w tamtym czasie żyło wielu historyków jakoś żaden nie udokumentował takiej postaci jak Jezus. Jest raptem parę wzmianek o nim, nic konkretnego i nie można stiwerdzić, że autentyczne.
Cytat: | " Ta wiara jest inna. Nie będę się modlić do "JuJu", on mnie nie stworzył, nie karmi mnie, nie pomaga mi... Daj spokój... |
Skąd wiesz że bóg Cie karmi i Cię stworzył hehe. Powstalismy raczej na wskutek ewolucji a nie ingerencji boga. Inaczej, skąd wiesz ze nie karmi Cię JuJu z gór, ani że Cię nie stworzył? Twoim jedynym argumentem na to, że stworzył Cię bóg jest "Bo tak" albo przytaczasz jakieś dziwne argumenty które kompletnie niczego nie dowodzą jak to, że świadectwem na istnienie boga jest Twoje istnienie. hehe przepraszam ale to może być świadectwem na całą masę innych rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carrissime
Początkujący
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:49, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dowodów na istnienie boga również nie ma. Mówisz, że dowodem jest to, że istniejesz, niestety fakt Twojego istnienia według tego co piszesz może być dowodem na masę innych rzeczy np takich jak wirowanie czajnika na orbicie. |
Ja wierzę, że zostałem stworzony na obraz i podobieństwo Boga. I Ty tego nie zmienisz. Nie wierz, nie musisz... ale próbuj dowieść, że nie ma Boga- to Cię zgubi.
Cytat: | Chyba, że uważasz za dowód pismo święte, chociaż jak można wierzyć w coś co zostało napisane przeszło 2000 lat temu w zupełnie innych realiach, było uwarunkowane wieloma innymi czynnikami, i jest raczej mało wiarygodne. Chyba nie wierzysz w to, że biblia spadła nagle z nieba |
Pismo Święte to Słowo Boga. Można wierzyć w coś co zostało napisane 2000 lat temu, nie wiem o co Ci w tym momencie chodzi.
Cytat: | Poza tym w tamtym czasie żyło wielu historyków jakoś żaden nie udokumentował takiej postaci jak Jezus. Jest raptem parę wzmianek o nim, nic konkretnego i nie można stiwerdzić, że autentyczne. |
No tu się nie zgodzę, Jezus jest postacią historyczną. Możesz nie wierzyć w Jego świętość, ale negując Jego istnienie to przesada, widzę, że szukasz już różnych argumentów, nie zawsze prawdziwych. To tak jakbyś nie wierzył, że pierwszym władcą Polski był Mieszko I.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:10, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja wierzę, że zostałem stworzony na obraz i podobieństwo Boga. I Ty tego nie zmienisz. Nie wierz, nie musisz... ale próbuj dowieść, że nie ma Boga- to Cię zgubi. |
Prawdopodobieństwo, że bóg nas stworzył jest tak samo duże jak prawdopodobieństwo, że stworzył nas JuJu z gór. Oczywiście jakieś jest ale raczej znikome "ale próbuj dowieść, że nie ma Boga- to Cię zgubi." Nie można dowieść nie istnienia boga.
Cytat: | Pismo Święte to Słowo Boga. Można wierzyć w coś co zostało napisane 2000 lat temu, nie wiem o co Ci w tym momencie chodzi. |
O to że jest mało autentyczne, ze względów o których pisałem wcześniej. Dla czego ewangelia według Judasza jest uważana za apokryf? Nie ma żadnego powodu dla którego te czy inne ewangelie miałyby być słuszne.
Cytat: | No tu się nie zgodzę, Jezus jest postacią historyczną. Możesz nie wierzyć w Jego świętość, ale negując Jego istnienie to przesada, widzę, że szukasz już różnych argumentów, nie zawsze prawdziwych. To tak jakbyś nie wierzył, że pierwszym władcą Polski był Mieszko I. |
z wikipedii:
Cytat: | Archiwa rzymskie oraz wielu rzymskich i żydowskich historyków tamtego okresu, milczą na temat Jezusa, choć notują bardzo wiele drobnych wydarzeń. Są to m.in.:
* Filon z Aleksandrii, który opisywał różne sekty żydowskie z tamtego okresu,
* Plutarch, autor Żywotów sławnych mężów z okresu życia Jezusa,
* Justus z Tyberiady, historyk żydowski z Galilei, żył w I w. n.e. |
Fakt są o nim wzmianki więc teoretycznie można uznać go za postać historyczną. Jednak nic oprócz biblii nie dowodzi jego świętości. A z wiadomych powodów o których pisałem wcześniej w wiarygodność tego pisma rozsądek raczej nakazuje powątpiewać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januarius
VIP
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:09, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę, że niepotrzebnie się kłócicie. Każdy ma prawo do swojego zdania. Jestem człowiekiem wierzącym w Boga, ale pewne argumenty ateisty też nie są pozbawione sensu i warto się nad nimi zastanowić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ateista
VIP
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:14, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | pewne argumenty ateisty też nie są pozbawione sensu i warto się nad nimi zastanowić. |
Właśnie o to mi chodzi! O zastanowienie się ;) nie o wciskanie swoich przekonań, tylko o "kontemplacji" nad nimi.
Pozdrawiam i dziękuje za zrozumienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slav
VIP
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 22:49, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
jak carrissime napisal
Cytat: | Nie wierz, nie musisz... ale próbuj dowieść, że nie ma Boga- to Cię zgubi.
|
to omalo nie opryskalem monitora, swiezo wzietym lykiem tyskiego...ale gdy napisal
Cytat: | Pismo Święte to Słowo Boga |
to odlozylem szklanke.
kiedys juz to napisalem...biblia to zapisany zbior opowiadan i krazacych ustnych przekazow.
ustych przekazow ludzi...nie boga.
i spisany przez ludzi...nie boga.
poddany zreszta gruntownej obrobce, przez pierwsza glowe kosciola, czyli cesarza konstantego.
obrobce...oczywiscie w celach propagandowych (jak na tamte czasy...a okazuje sie, ze dziala do dzisiaj)...a mialo to oficjalny final podczas soboru nicejskiego w roku 325.... gdzie zatwierdzono do dzis obowiazujace wyznanie wiary.
i na koniec
Cytat: | Jezus jest postacią historyczną |
no tu sie zgodze...choc niezbyt popularny wsrod historykow tamtych czasow
a konkretnie:
syn dwojga ludzi, oczywiscie
urodzony (prawdopodobnie) w nazarecie...nie w betlehem
z zawodu... ciesla
zaangazowany w ruch wyzwolenia judeii z pod okupacji rzymskiej
skazany...i stracony.
no...to na tyle w tym temacie.
odrobiny przemyslen!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dove_vai
Początkujący
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:24, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnie zdania twojej wypowiedzi wprawiły mnie w zachwyt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marysia
VIP
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:30, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Aniolek napisał: | mnie też zatkało. To kolejny dowód że Bóg potrafi zdziałać cuda. Często jest tak, że przypominamy sobie o Nim w cięzkich chwilach i kiedy potrzebujemy pomocy a On jednak nam pomaga i przyjuje spowrotem do siebie |
Dopiero teraz weszłam na to forum...
Aniołku ! Napisałaś, że Bóg przyjmuje nas spowrotem. To znaczy, że nas kiedyś odrzucił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poszukiwacz9
Początkujący
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:54, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie,nie.Bóg nigdy nie odrzucił człowieka.Należałoby to zrozumieć raczej że:
"wychodzimy od Boga i do Niego wracamy"
Dzięki Bogu dostajemy szansę aby poznać piękno Ziemi i uroki życia na niej,a śmierć jest powrotem do domu Ojca gdzie:
"ani oko nie widziało,ani ucho nie słyszało,ani w serce człowieka nie wstąpiło to co Bóg przygotował tym którzy go miłują"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|