Moja droga

Aniolek

Jak to u was wygląda? Macie z tym problemy? Czy dobrze jest mieć stałego spowiednika czy lepiej chodzić na kogo sie trafi?

katerina

Hmm u mnie jest tak,że korzystam z tego sakramentu jak czuje taką potrzebę ale nie rzadziej niż co miesiąc.Najczęściej się oczyszczam 2 razy w miesiacu.A co do stalego spowiednika w 100% tat tak tak

Kiler

Ja do spowiedzi chodzę w zalezności od potrzeb. To jest jak do toalety - sorki za porównanie, ale chodzisz, gdy musisz, a nie co 2 godziny (no chyba ze msusiz co dwie godziny). Jak mnei ciśnie - za dużo grzechów - to trzeba wyjść na spotkanie z Tym, który wziął na siebie naszeg grzechy i oddać Mu je. I ja jak czuje, ze mnei gniotą spowiedzi idę Wesoly

Aniolek

rzeczywiscie porownanie ci sie nasunęło hehe Wesoly

Michał

Ja w sumie chciałbym być cały czas czysty... nigdy nic nie wiadomo. Co, jak i kiedy się wydarzy, jednak mam problemy ze spowiedzią, gdyż księża chcą abyśmy to robili raz w miesiącu, żeby "się przygotować, zebrać grzechy, pracować nad nimi" i bardzo mi się nie podoba takie podejście. Poza tym ksiądz z mojej szkoły (z innej Parafii) powiedział, że jak potrzebuje to mogę nawet codziennie i nic nie mogą mówić. Ja też to widzę tak - jak ja idę do spowiedzi to ksiądz powinien być z tego zadowolony, ponieważ to znak, że chcę się oczyścić, być blisko Boga, a nie czekać na niego ten miesiąc. To przecież bez sensu, tak samo jakby uczniom powiedzieć żeby chodzili do szkoły wtedy kiedy im się podoba, a nie cały czas. Tak samo bez sensu...

Piotr

ja moze troche nie na temat, ale u spowiedzi bylem juz w swoim zyciu tyle razy ze nie sposob tego zliczyc. jednak pamietam dwie albo trzy, ktore chcialbym zeby powtarzaly sie czesciej i zeby kazda spowiedz taka byla..

katerina

dzisiaj znalazłam super raxchunek sumienia może ktś skorzysta :*
[link widoczny dla zalogowanych]

hutnik

Ja idę do spowiedzi zaraz po popełniniu grzechu = oczywiście jeśli jest możliwość, ale wyrobiłem w sobie coś takiego, że nie mogę zyć w grzechu

katerina

Ojć tak to pięknie nie trwać w grzechu:)

Teknometalman · Wysłany: Sob 13:35, 15 Mar 2008 Temat postu:

Ja bardzo rzadko się spowiadam.

olastar · Wysłany: Nie 13:07, 16 Mar 2008 Temat postu:

ja mam zawsze straszne problemy ze spowiedzią, nie lubię tego całego momebntu przed. Ale staram się chodzić dosyć często, wtedy kiedy czuję potrzebę, wtedy idę i wbrew pozorom naprawdę lepiej miec stałego spowiednika i księdza który Cię zna. Wtedy ma to naprawdę sens, a spowiedź przynosi owoce i ulgę. Przynajmniej ja mam takie wrażenie.

koja · Wysłany: Nie 22:01, 16 Mar 2008 Temat postu:

spowiadam się zawsze wtedy gdy czuję że potrzebuję jeszcze większej bliskości z Bogiem, pojednania się z Nim. średnio może będzie to raz w miesiącu czasem rzadziej więc zaznaczyłam że wtedy kiedy czuję potrzebę, a zawsze silnie ją odczuwam.

haylin

ja spowiadam się wtedy, kiedy popełniam jakiś grzech, czuje że oddalam się od Boga, czasami co tydzień, czasami raz na kwartał, różnie

Dolores61

Januarius

Ciekawe informacje z tym Babilonem. Dużo czytałem na ten temat ale nie spotkałem się z informacją, że w Babilonie była spowiedź. Muszę to zbadać. Jeśli chodzi o wersety Dolores - bardzo trafne. Jestem podobnego zdania.

Dolores61

emate

Jeżeli chodzi o oficjalne kościelne spowiadanie się, to nie praktykuję od dawien dawna. Jednak codziennie modlę się do Boga, przepraszając za grzechy, których się dopuściłem. Spowiedzi w [link widoczny dla zalogowanych] nie potępiam, ale mi akurat nie odpowiada, bo jak widzę ludzi, którzy chodzą np. co tydzień do spowiedzi i mówią non stop te same grzechy to jaki to ma sens? Przecież celem spowiedzi jest zmiana na lepsze, a nie trwanie w tym samym wiedząc, że jak się pójdzie za tydzień do spowiedzi to zostanie to odpuszczone...

Dolores61

duszyczka

Bardzo lubię chodzić do róznych księzy;) Wtedy wysłucham za każdym razem innej nauki;)

Marysia

Ja się spowiadam raz w miesiącu, ale jak zgrzeszę coś dużego, to zdaża mi się oczywiście więcej razy w miesiącu:) Ja nie mam własnego spowiednika. Jak się trafi. Nie zawsze się spowiadam w swojej Parafii. Zdaża się, że pójdę do innego kościoła Mruga

salwinia

Ja spowiadam się z bardzo różną częstotliwością - w zależności od potrzeby. Dawniej tak raz w roku, teraz w granicach raz na dwa tygodnie, czasem częściej, czasem rzadziej. Słowem: Jeśli potrzebuję spowiedzi bo mam grzech ciężki, to do niej idę Wesoly

Chodzę do różnych kapłanów, chociaż staram się chodzić do jednego - bo to mi bardzo pomaga. I najczęściej jest to spowiedź poza konfesjonałem, chociaż w konfesjonale też się zdarza (kiedy idę do innego księdza)

Arletka

Ja spowiadam się raz w miesiącu a jak potrzeba idę wcześniej Mruga

ColdFireAngel

Brakuje w ankiecie odpowiedzi "nigdy". Dlaczego ktoś założył, że każdy się spowiada?