Moja droga

Alfa

Źle mnie zrozumiałeś. Ja mam na myśli to, że jeśli ktoś cały czas stara się udowodnić, że ma rację i nie liczy się w ogóle ze zdaniem i poglądem innych, to ta dyskusja jest bezsensowna.

Lullaby

Ja tam ateistką nie jestem, ale bardzo denerwuje mnie przewrażliwienie niektórych "wierzących", mam nadzieję że nie zrazi was moje porównanie, ale jedyne co mi przychodzi do głowy, to - święte krowy - to nic, że stoją na drodze, to nic że ktoś przez nie musi stac pół dnia, bo przeciez nie wolno ich ruszać...Każdy ma prawo kroczyć własną drogą, mieć własne zdanie i światopogląd.

slav

ja tylko na momencik...wiadomo...na urlopie nie ma zbyt duzo czasu wolnego Wesoly

droga alfo...juz za pare dni postaram ci sie odpowiedziec na twoje pierwotne pytanie...tym samym wykazujac nieprawde zalozenia w nim ukrytego.
postawie tez antyteze...a ty od siebie mi odpowiesz.

tak?...jestesmy umowieni?...to super.

wybacz, ze tak krotko i enigmatycznie...ale maro, rower i las juz na mnie czekaja.

salwinia

a mnie nie zabrali! Oj, slav... minusik, minusik Mruga

Alfa

Zacznę od tego, że ja nic nie mówiłam na temat tego, że nie można mieć prawa do własnego zdania. Wręcz przeciwnie. Uważam, że jeśli ktoś ma własne zdanie, to lepiej, bo wtedy z kimś takim można podyskutować, a nie powiedzieć cokolwiek, a rozmówca cały czas będzie przytakiwał. Po drugie: nie jestem przewrażliwiona. Po prostu piszę to co myślę i akurat w tym temacie tak mnie pokierowało (na taki tok myślenia). Jeśli Was to aż tak bardzo obruszyło (a wnioskuję z postów, że bardzo, bo strasznie się bronicie) to przepraszam, bo nie taki był mój zamiar. Ja po prostu chcę się dowiedzieć konkretnie czemu jest tak a nie inaczej (tzn. dlaczego według mnie jest tak i dlaczego mam powody, żeby tak myśleć).

Elbereth

A kto powiedział, że nie lubią ?

slav

ot sedno...sympfhonie bethowena!

tylko ktos taki jakzttls potrafi to, wlasciwie bez slow...a dobrze ujac.

potok slow opisujacych boga, kazdego z nas moze ujac.
przykro mi, choc wiem, ze nato zasluzylem (na to - osobno - wiem)...demaskowanie ludzi malopoinformowanych nie wydaje sie z byt trudne.

nie wiem co ztttls mial na mysli, ale zapewne...fakt, ze jako czlowiek wysoce/ lub moze troche nizej poinformowany....brzydze sie wspolczesna religia!
to wcale nie oznacza, , ze jakos wysoce cenie poprzednie!

ja po prostu uwielbiam ludzi, ktorzy nie daja sobie cos wmowic...zwlaszcza biologow (o ktorych jestem zazdrosny), bo jestem tylko skromnym robotykiem.

Elementnieba

slav

ale dlaczego?....ta sredniowieczna znam z historii...starozytna?...przynajmniej nikt nie mial wstretu do cielesnosci...za to ze wspolczesna mam doczynienia na codzien.

a biorac pod uwage bliski wschod, afganistan i somalie...to nie przekonuje mnie domniemanie wyzszej lagodnosci wspolczesnych religii.

jesli jednak skoncentrujemy sie na starym kontynencie...to co mozemy ujzec?:

- niekontrolowana pedofilie wsrod pasow transmisyjnych do samego boga:
- ubozenie ekonomiczne i etyczne wyznawcow USO;
- rozbudowe sanktuariow i wolnego handlu dewocjonaliami;
- ingerencje zastepcow ducha superswietego w poltyke, do granic wczesniej nigdy nie posunietych;
- zaangazownie w sfery zycia prywatnego jednostek;
- naduzycia;
- rozbudowana polityka religijno-celna;
-stawianie pod watpliwosc osiagniec nauki;
- zazatra walka o klienta (spor wsrod chrzescijan);
- odplatny (bez dyskusji) pochowek, slub, czy chrzciny;
-swiadectwa niemoralnosci i lamania prawa;
-przyzwolenie na szowinizm, antysemityzm i ksenofobie;

czy obrastanie zlotym tluszczem...czy to za malo, aby puscic pawia?

Elementnieba

Pusjel

Jestem wierzący, ale na swój sposób. Nie tyle nie lubię, co drażni mnie brak umiejętności trzeźwego i logicznego rozumowania u osób 'głęboko' wierzących. Poza tym, większość z takich ludzi nie toleruje odstępstw od 'jedynej i słusznej wiary', więc sami zaczynają kłótnie, których finiszu nie muszę chyba opisywać. No i nie podoba mi się to co ludzie zrobili z bogiem, ale to chyba temat na inną rozmowę, nieprawdaż?

Bobo

Pusjel

lubie jak ktoś nie powtarza tego co mówią inni tylko potrafi wyjść ze swoimi własnymi argumentami. A już w ogóle jeżeli te argumenty nie łamią wszelkich dostępnych zasad logiki Mruga

Bobo

Aaa! To,to ja też lubię... Wesoly

slav

czyli??

Nathaniel

slav

PN

EeLan

PN

No wydaje mi się, że wiem. Z drugiej strony, wiara wymaga pewnych inwestycji, nakładów, kosztów. Ich opłacalność jest oczywista tylko dla kogoś, kto wierzy bez jakichkolwiek zastrzeżeń czy zwątpień. No i nie ukrywam, że ja już do tej grupy nie należę. Dlatego próbuję zachęcić osoby podobne do mnie do zabawy w praktykowanie pewnych pseudoreligijnych rytuałów, albo obrzędów inspirowanych tradycją religijną, lecz oparcia ich nie na filozofii chrześcijańskiej, a światopoglądzie naukowym. Wydaje mi się, że może to dać wszystkie korzyści, które ludzie czerpią z wiary i coś więcej - stosunkowo niezawodną i pewną wiedzę Wesoly

FSM

slav

obraza uczuc religijnych w polsce to gorsze od nazwania maryii zwykla kobieta.
kazdy zda sobie sprawe, ze gdybym tylko wspomnial o mozliwosci blednej inerpretacji pisma...byc moze ludzie wybaczyli by moim wnuczkom.

choc to oczywiscie karygodne...ale uczucia prowdza mnie do republiki czeskiej.
jestem polakiem, a wlasciwie krakowianinem...ale wstyd mi za religie panujaca w tym regionie.

atrepner09d

Nie chce mi się za bardzo pisać w tym temacie, głębsze dyskusje będę prowadził w innych. Mogę wam powiedzieć, że jeśli jest ktoś na tym forum obrażany z powodu religii, to można zwrócić tej osobie uwagę, napisać do administratora, lub nawet podać do sądu taką osobę za naruszenie godności religijnej, czy coś takiego.

Wanitas

Jest jeden, a właściwie był ateista któremu się wiara podobała. Polecam książki pana Chestertona zwłaszcza Heretycy i Ortodoksja.

FSM