Moja droga

maraskin

Samo życie będące w nas powinno być znaczącym dowodem na to że zostało to nam dane od Tego Który Jest.

maro110

Kaliguli

madźka.

maraskin

slav

slav

aha...bo prawie bym zapomnial.

jako czlowiek wierzacy z pewnoscia wybaczysz mi, ze jako emocjonalny narcyz nie tracilem czasu na czytanie tego, co tu oststnio napisales...wiec przypomnij mi prosze dlaczego to ewolucjonici, czy ateisci, a moze ewolucjo-ateisci polegli?

maraskin

Czuję tak swoim sercem, a w Piśmie odnajduje na to potwierdzenie.

slav

heh...a ja kiedys czulem, i to calym sercem, ze patria z ktora sie utozsamialem zrobi mi dobrze.
a ich program to potwierdzal...powaga!

EeLan

Nie rozumiem, czemu "ateiści polegli". Szczerze mówiąc czuję oburzenie słysząc takie brednie. Ewolucja się nie myli, nie myli się fizyka. Świat nie potrzebuje boga, kochani, ale w żaden sposób mu nie zaprzecza.

W ogóle cały ten spór dookoła ewolucji i pochodnych to brednie. Wiadomo przecież, że świat da się za pomocą nauki opisać od A do Z. No i?

barti91

Bóg stworzył świat , ale z biegiem czasu człowiek odczuwał coraz to nowsze potrzeby (ewoluował) . Co oznacza że ewolucja i kreacjonizm idą sobą w parze.

A co do ateistów , to byli są i będą.

Bobo

Barti... ale co masz na myśli: ewoluował? Fizycznie zmieniało się jego ciało, kształt nowe funkcje organów?

EeLan

madźka.

Rania

EeLan

Zasadniczo czas JEST wymiarem. Oczywiście rozumiem, co masz na myśli, a jednak zdarzają się i kreacjoniści którzy tak właśnie sądzą. 6 dni, 6000 tys. lat.

To taki ich sposób na, obdarte z wszelkiej logiki, zaprzeczanie ewolucji.

barti91

EeLan

Pytasz się, skąd się wzięły organizmy? No cóż, pierwsze z nich wykształciły się w prekambrze ze związków nieorganicznych w środowisku wodnym. Były beztlenowcami.

A czemu ewolucja ma się łączyć z kreacjonizmem? Czy obalenie kreacjonizmu zaprzecza w jakikolwiek sposób bogu?

barti91

slav

wybaczcie, ale nie da sie dalej sluchac tego belkotu...probujacego polaczyc w pare kreacjonizm z ewolucjonizmem.

kazdy z nas pochodzi z innych srodowisk, ma inne wspomnienia...to tez musi sie wiazac z indywidualnymi ocenami postaci, zachowan itd.

kreacja a ewolucja to czy ktos chce, czy nie zupelnie eliminujace sie postawy.
kompletnie nie podziw wzbudza we mnie postawa sj.
tak doskonale, skad innad pietnuja oczywiste absurdy katolicyzmu...po co im ta ortodoksyjna koniecznosc odrzycenia nauki.
kazdy trzyma sie jakiejs ksiazki...ale doszukiwanie sie w biblii wartosci wyzszych, niz tych zawartych w "malym ksieciu" to swoistego rodzaju absurd.

bez kitu, na serio nie trzeba ocierac sie o boskie oblicze aby rozumiec milosc...opieka nad bliskimi...to dar, ktorego jak i innych nie rozdzielano po rowno.

nie ma zbyt wiele ludzkich uczuc w najblizszym otoczeniu zmieniajacych polozenie wskazowek zegara.
ale nie nalezy z tego powodu plakac...wystawianie zas pod watpliwosc mechanizmow ewolucji i naszego,jej pochodzenia graniczy nie tylko z religijnym fanatyzmem..to raczej symptomy oblakania.

nie ma wiekszego znaczenia jak wiele jest dowodow na ewolucyjny charakter calego swiata...wazniejszy jest ten dyplomatyczny szczegol, ktory wskazuje, ze o jaka sciane sie nie oprzec to wytlumaczyc ja mozna tym samym mechanizmem.

szarlatanem tez trzeba byc aby mowic, ze wszystko wie sie najlepiej.
wsrod ateistow nie ma szarlatana, ktory palnie cos o dowodzie na nieistnienie boga.

dlaczego sj zaprzeczaja osiagnieciom nauki...co takiego kaze im okazywac tak szczytujaca ignorancje, a tym samym narazac sie na kompletne osmieszenie.

poza tym ktos w tym, czy innym watku imputowal, ze nie ma wspolczesnych dowodow ewolucji. (ktos czyli male bobo). poza tym, ze kazdy syn, czy corka sa dowodem ewolucji...to sa jeszcze nimi kosc ogonowa, zanikajaca druga para strun glosowych...a niech mi ktos powie, ze slepa kiszke tez bog zaprojektowal.

ale zeby zejsc na ziemie najlepiej posluzyc sie przykladem, ktory daje sie zaobserwowac w czasie zerowym, czyli rz\eczywistym.

8..to zab nieszczegolnie nazywany zebem madrosci.
czesc z nas go ma, czesc nie...ale prawie na pewno nie beda go mialy rodzace sie obecnie dzieci...jeszcze 100 000 lat temu sluzyl do trawienia zielonych lodyg i zamienianiu celulozy na pokarm.

w krytyce religii chcialbym spotykac sie z czyms innym niz tylko ignorancja, czy dyletanctwem.

Rania

to kiedy wytworzylo sie u homosapiens odroznianie dobra od zla?
a dusza? czy ateisci posiadaja dusze?

madźka.

EeLan

Odróżniania dobra od zła? Po pierwsze świat nie jest czarno biały, po drugie zachowania moralne zaobserwowano także u innych naczelnych. Zdolność do empatii wyewoluowała u nas z powodu zwiększenia objętości mózgu.

slav