Moja droga

Tomasz G

Koniec niedzielnego handlu? (ZC 03/2016)

Bardzo mozliwe, ze juz od 2017 roku — jak zapowiadaja zwiazkowcy „Solidarnosci” — niedziela stanie sie wolna od handlu dla wszystkich, czy tego chca, czy nie.
Wraca boj o wolna niedziele. W polowie stycznia w Kancelarii Premiera doszlo do spotkania rzadu z przedstawicielami sieci handlowych w sprawie podatku od handlu wielkopowierzchniowego. Obecni na spotkaniu zwiazkowcy z „Solidarnosci” wreczyli premier Beacie Szydlo kalendarz „Solidarnosci” na 2016 rok ze zdjeciem szczesliwej rodziny i dopiskiem: „Niedziela dobrem publicznym — chronmy ja ustawowo!”. Juz dwa lata temu „S” zebrala 120 tys. podpisow pod obywatelskim projektem ustawy o zakazie handlu w niedziele, ale owczesny sejm odrzucil ten projekt. Zwiazkowcy licza, ze ten sejm bedzie laskawszy dla ich postulatu. Zapowiadaja ponowne zbieranie podpisow, zeby znow wywolac ogolnopolska dyskusje i ozywic temat wolnej niedzieli.
A w marcu chca powolac do zycia specjalny komitet, ktory przygotuje obywatelski projekt ustawy w tej sprawie. „S” przywoluje przyklady zakazu niedzielnego handlu w Niemczech, Francji, Belgii, Austrii i Wloszech, a ostatnio rowniez na Wegrzech. Ekonomisci ostrzegaja przed skutkami takiej zmiany. Jednak zwiazkowcy „S” zapewniaja tez, ze gospodarce to nie zaszkodzi. Partia rzadzaca pewnie bedzie za. Internauci jak zwykle sa podzieleni, choc ze wskazaniem na zakaz niedzielnego handlu — bo byloby wiecej czasu dla rodziny, bo w wielu krajach UE juz taki zakaz obowiazuje, bo to szansa na rozwoj kultury, turystyki i zycia spolecznosci lokalnych. Zwolennicy niedziel handlowych twierdza, ze przeciez mozna sobie odebrac wolne za niedziele w innym dniu tygodnia; ze trzeba ludziom zostawic wybor — kto chce tego dnia kupowac czy pracowac, powinien miec taka mozliwosc. Nie negujac prawa pracownikow do niedzielnego wypoczynku, powazne watpliwosci budzi jednak swiatopogladowa otoczka postulatow „wolnoniedzielnych”.
Juz trzy lata temu nie ukrywano, ze starania o wolna od handlu niedziele sa odzewem na apel metropolity katowickiego bpa Wiktora Skworca. Powolywano sie tez na znany papieski listu Dies Domini z 1998 roku poswiecony swietowaniu niedzieli. W tym swietle wszelkie argumenty spoleczno-ekonomiczne na rzecz proponowanego zakazu jawia sie jako malo wiarygodne, bo wtorne wobec powodu pierwotnego — religijnego. W istocie chodzi o przywrocenie rekami najpierw zwiazkowcow, a potem parlamentarzystow, i przy pomocy swieckiego prawa, religijnego znaczenia swietowania niedzieli. Chodzi w istocie o to, by w niedziele zapelnialy sie koscioly, a nie galerie handlowe. Eksponowanie potrzeb rodzin bedzie tu tylko zaslona dymna. Tylko czy nie jest to w istocie narzucanie innym wlasnych pogladow religijnych z wykorzystaniem mechanizmow demokratycznych?
Olgierd Danielewicz
Skrot artykulu. Calosc juz do przeczytania w wersji elektronicznej, PDF lub EPUB miesiecznika „Znaki Czasu” lub w juz niebawem wersji papierowej w duzych salonach Empik.

Kolejny pomysl PiS. Wielu Polakow straci prace?
Prezes Jaroslaw Kaczynski (67 l.) kazal przyspieszac z reformami. To premier Beata Szydlo (53 l.) przyspiesza. Ministerstwo Rodziny i Pracy wlasnie zapowiedzialo, ze juz w 2017 roku chce wprowadzic zakaz handlu w niedziele. I to we wszystkich sklepach. Wyjatkiem beda tylko apteki.
[link widoczny dla zalogowanych]

Wolna tylko niedziela w UE .... nie wszyscy sie z tym zgadzaja ....

[link widoczny dla zalogowanych]