Tomasz G
VIP
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 2041
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 11:14, 12 Maj 2016 Temat postu: Bog nie umarl .... |
|
|
Bog nie umarl 2 (ZC 05/2016)
W kwietniu na ekrany polskich kin trafil amerykanski film pt. Bog nie umarl 2 w rezyserii Harolda Cronka, sequel jego filmu z 2014 roku pod tym samym tytulem, tylko bez cyferki. Czy osiagnie taki sam sukces jak pierwszy film? Wiele wskazuje, ze tak.
Sam fakt, ze Bog nie umarl tak szybko doczekal sie kontynuacji, swiadczy o niezwyklym zainteresowaniu widzow podjetym przez tworcow filmu tematem — koniecznosci obrony we wspolczesnym swiecie wiary chrzescijanskiej przed agresywnym wypieraniem jej z przestrzeni publicznej i odbieraniem chrzescijanom prawa do publicznego zabierania glosu w sprawach ich wiary.
W Bog nie umarl 2 mamy jednak historie i innych bohaterow. Tym razem nauczycielka historii w liceum zostala oskarzona przez rodzicow jednej z uczennic o napastliwe przekonywanie jej na lekcji do wiary w Jezusa Chrystusa. W istocie odpowiedziala ona tylko na pytanie uczennicy dotyczace dzialalnosci Jezusa z Nazaretu. Pozwano ja do sadu o naruszenie przepisow o swieckosci instytucji panstwowych. Mogla uniknac procesu, gdyby przyznala, ze popelnila blad, wspominajac o Jezusie Chrystusie podczas lekcji, i przeprosila za to karygodne zachowanie. Nie chciala tego zrobic. W wypadku przegranej stracilaby wszystko — prace i dom, ktory poszedlby na splate kosztow procesu. Sadowy spor przeradza sie w niezwykla dyspute o wolnosci sumienia, istnieniu Boga, historycznosci Jezusa z Nazaretu i potrzebie poszukiwaniu w zyciu czegos wiecej niz dobra doczesne. To film o tym, czy osoba wierzaca powinna ukrywac swoja wiare w obliczu niewierzacych, czy tez ma prawo mowic o niej otwarcie bez obaw o odpowiedzialnosc prawna.
Autorzy scenariusza Chuck Konzelman i Carym Solomonem chcieli tym filmem przeciwstawic sie powszechnemu juz w amerykanskim szkolnictwie zjawisku zakazywania rozmawiania o Jezusie — co mialoby rzekomo naruszac zasade rozdzialu Kosciola od panstwa.
Jeden z pobocznych watkow filmu ukazuje, jak wladze miasta, w ktorym toczy sie akcja filmu, nakazuja duchownym lokalnych Kosciolow dostarczanie konspektow kazan, by zbadac, czy nie znalazly sie w nich tresci niepoprawne politycznie. Slowo „cenzura” co prawda nie pada, ale w istocie o nia chodzi. I nie jest to absolutnie li tylko filmowa fikcja.
Ludzie wiary sa nieustannie sadzeni w Ameryce za swoje poglady. Dzieciaki w amerykanskich podstawowkach nie moga powiedziec na glos, ze podziwiaja Jezusa. Absolwenci nie moga dziekowac Bogu w trakcie swych wystapien. Druzynom sportowym zakazuje sie mowienia modlitw przed meczami. W swiecie Zachodu usuwa sie Boga ze wszystkiego, co tylko mozliwe.
Glowne przeslanie filmu jest nastepujace: niechaj kazdemu wolno bedzie wierzyc w to, w co chce wierzyc, i niech ludzie wyrazaja siebie bez zadnych ograniczen czy kontroli. To takie wartosci stanowily podwaliny Ameryki. Chodzi zarowno o ochrone wolnosc slowa, jak i wolnosc wyznania — bo tej pierwszej bez tej drugiej w istocie nie ma.
Olgierd Danielewicz
Skrot artykulu. Calosc juz do przeczytania w wersji elektronicznej, PDF lub EPUB miesiecznika „Znaki Czasu” lub w juz niebawem wersji papierowej w duzych salonach Empik.
Znaki Czasu Maj 2016 r
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|